Słodki dżem bez cukru. Czy może
być coś piękniejszego? A wszystko dzięki soli. Brzmi kontrowersyjnie? To tylko
janginizacja, czyli wydobywanie z owoców ich naturalnej słodyczy dzięki
niewielkiej ilości soli. Naprawdę działa, ale owoce muszą być naturalnie
słodkie. Myślę, że z cytryną by się nie udało. ;) Najlepszą rekomendacją niech będą słowa mojego męża (normalnie używającego cukru): "dobre, ale trochę za słodkie". :)
Składniki (3
niewielkie słoiki):
- 2 jabłka,
- 4 brzoskwinie ufo,
- szczypta soli morskiej,
- 2-3 łyżki wody
Przygotowanie:
Umyte,
wypestkowane brzoskwinie kroimy w kostkę. Umyte jabłka obieramy, pozbawiamy
gniazd nasiennych i kroimy w niewielką kostkę. Owoce umieszczamy w garnku,
najlepiej z grubym dnem. Dodajemy małą szczyptę soli i mieszamy. Soli ma być
malutko. Większa ilość spowoduje, że owoce będą po prostu słone. Dodajemy wodę
i gotujemy na małym ogniu mieszając. Podobno, żeby wydobyć słodycz należy
gotować minimum 15 minut. Ja moje owoce gotowałam jedynie kilka minut, aż
zmiękły i zgęstniały. Gorące przekładamy do wyparzonych, również gorących
słoików. Zakręcamy i stawiamy na 5 minut do góry dnem. Później przechowujemy w
chłodnym, ciemnym miejscu. Niestety nie znalazłam informacji, jak długo można
przechowywać taki dżem. Dla pewności i żeby wydłużyć czas przechowywania moje
słoiczki z dżemem poddałam jeszcze krótkiej 10-cio minutowej pasteryzacji w
wodzie. Przygotowywałam je w sierpniu, po miesiącu otworzyłam i dżem jest
pyszny. Smacznego!
Pomysł znalazłam tu.
Pomysł znalazłam tu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za komentarz! Proszę osoby anonimowe o podanie chociaż imienia :)
Z powodu dużej ilości spamu w ostatnim czasie zmuszona jestem wprowadzić obrazkową weryfikację komentarzy. Przepraszam za utrudnienia :)