czwartek, 28 kwietnia 2016

Ciasto z polentą – wegańskie, bezglutenowe

        Tradycyjne ciasto z polentą, migdałami i cytryną jest już chyba dość znane od dawna. Ja jednak nie mogę jeść cytryn, a jajek – chociaż czasami używam – tym razem nie miałam w domu. Tak powstało ciasto wegańskie i bezglutenowe. Mielony len w roli jajek sprawdził się idealnie. Ciasto dobre, słodkie, może nie rewelacyjne, może trochę pękło, ale i tak warte upieczenia. Ponieważ ciasto całkiem wysoko wyrasta, następnym razem przekroję je i przełożę domową konfiturą lub jakimś kremem. 


ciasto z mąki kukurydzianej

ciasto z mąki kukurydzianej

Składniki:
  • ¾ szkl. mąki kukurydzianej (polenty),
  • ½ szkl. mielonych migdałów,
  • 1 szkl. mąki ziemniaczanej,
  • ¾ szkl. cukru,
  • 3 łyżki oleju kokosowego,
  • 1 łyżeczka sody,
  • ½ szkl. wody,
  • odrobina aromatu waniliowego (najlepiej domowego),
  • 3 łyżki mielonego lnu / siemienia lnianego / złotego lnu,
  • 9 łyżek letniej wody,
  • tłuszcz i dowolna mąka bezglutenowa do wysypania formy,
  • na lukier: 5 łyżek cukru pudru + 1 łyżka przegotowanej wody.

Przygotowanie:

Len zalewamy wodą (9 łyżek), dokładnie mieszamy i odstawiamy. Pozostałe składniki miksujemy na jednolitą masę. Dodajemy papkę z lnu i dokładnie miksujemy. Przekładamy do tortownicy, której spód wyłożony jest papierem do pieczenia, a boki wysmarowane i wysypane. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 175 ° C przez ok. 40 minut i/lub do suchego patyczka. Wyjmujemy do wystudzenia. Polewamy lukrem, przygotowanym poprzez wymieszanie pudru z wodą. Smacznego!


niedziela, 24 kwietnia 2016

Tarta Tatin

       Tarta Tatin to alternatywa dla tradycyjnej szarlotki. Delikatna, słodka, krucha, z dużą ilością jabłek. Czego chcieć więcej? Może jeszcze kulki lodów i filiżanki kawy. To jednak polecam tym, którzy mogą – ja zadowolę się samą tartą. Inspiracją był przepis Mary Berry, chociaż oczywiście sporo zmodyfikowałam. Następnym razem zrezygnuję z dodatku cukru do ciasta, bo jabłka z karmelem są wystarczająco słodziutkie.


tarta tatin

tarta tatin

Składniki (na formę Ø 24-26 cm)
- na ciasto:
  • 175 g mąki orkiszowej białej,
  • 1 żółtko,
  • 120 g schłodzonego masła,
  • 2 łyżki cukru pudru,
  • odrobina aromatu waniliowego (najlepiej naturalnego lub domowego),
  • szczypta soli,
  • 1-2 łyżki wody.
- na jabłka:
  • 1 kg jabłek,
  • 100 g masła,
  • 120 g cukru pudru.

Przygotowanie:

Z mąki, masła, żółtka, 2 łyżek cukru pudru wraz z aromatem, solą i wodą krótko wyrabiamy jednolite ciasto. Dajemy jedną lub maksymalnie dwie  łyżki wody tak, żeby łatwiej było zagnieść ciasto. Zawijamy w folię spożywczą i wkładamy do zamrażalnika na pół godziny. W tym czasie na dużej patelni rozpuszczamy masło. Dodajemy cukier puder i dokładnie mieszamy. Podgrzewamy na małym ogniu do momentu, aż mieszanina zmieni kolor na złoty, a cukier się skarmelizuje. Jabłka obieramy i kroimy w ósemki, wykrawając jednocześnie gniazda nasienne. Umieszczamy w karmelu. Delikatnie mieszamy. Podgrzewamy na większym ogniu, żeby jabłka zmiękły. W tym czasie płyn powinnien nabrać jasnobrązowego koloru. Jeśli taki będzie, to wylewamy go na dno okrągłej żaroodpornej formy i układamy jabłka. Jeśli płyn byłby nadal złoty i/lub jabłka puszczą dużo soku, to wyjmujemy je i układamy w formie. Pozostały płyn smażymy jeszcze ok. 5 minut tak, żeby zgęstniał i nabrał lekko brązowego koloru. Zalewamy jabłka, odsuwając je trochę, żeby karmel spłynął na dół. Ciasto wyjmujemy z zamrażalki i rozwałkowujemy na kształt formy tak, żeby obwód był większy o ok. 2 cm. Ciasto przekładamy na jabłka, a wystające brzegi zawijamy pod spód. Nakłuwamy widelcem w kilku miejscach. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 200 ° C przez 25-30 minut. Wierzch powinien być złoty. Wyjmujemy i odstawiamy na 5 minut. Na foremkę kładziemy większy talerz i odwracamy ciasto. Podajemy na ciepło z lodami lub bitą śmietaną, bądź pozostawiamy do wystygnięcia. Smacznego! 

sobota, 23 kwietnia 2016

Kurczak pieczony z sumakiem – soczysty

        Mięso jem bardzo rzadko. Nie jest ono za dobrze tolerowane przy diecie niskohistaminowej. Raz na jakiś czas można jednak zrobić wyjątek. Szczególnie dla tak soczystego i pysznego kurczaka pieczonego w całości. Mięso było na tyle dobre i zachęcające, że kurczak nie dotrwał w całości i nie zachował eleganckiego wyglądu nawet do momentu zrobienia zdjęcia. J


kurczak pieczony w całości

kurczak pieczony w całości

Składniki:
  • 1 kurczak zagrodowy (ok. 1 kg),
  • ½ szkl. wody,
  • ok. 4-5 łyżek oleju,
  • 1 łyżka słodkiej papryki,
  • 1 łyżka rozmarynu,
  • 1 łyżeczka pieprzu ziołowego,
  • 1 łyżka sumaku,
  • sól do natarcia.

Przygotowanie:

Kurczaka myjemy i odcinamy nadmiar tłuszczu oraz kuper. Nacieramy dokładnie solą. Pozostałe przyprawy mieszamy z olejem i również nacieramy kurczaka, dokładnie, ze wszystkich stron. Wkładamy do naczynia żaroodpornego „plecami” do góry i podlewamy wodą. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 190 ° C przez ok. 50-60 minut. Co ok. 15 minut kurczaka polewamy sosem, który utworzył się w naczyniu. Następnie przekładamy na drugą stronę i pieczemy kolejne ok. 40-45 minut, również polewając. Całkowity czas pieczenia to od 90 do 100/110 minut, w zależności od dokładnej wagi kurczaka. Przed wyjęciem, dla pewności można sprawdzić, czy kurczak jest już miękki. Wyjmujemy i odstawiamy na 7 minut. Po tym czasie kurczaka można już kroić. Podajemy do obiadu lub później również na zimno. Smacznego!

piątek, 22 kwietnia 2016

Kiełbaski / parówki wegetariańskie - bezglutenowe

     Po sukcesie wegetariańskiej pasztetowej dzisiaj ciąg dalszy wyrobów masarskich. J Na temat składu tradycyjnych parówek krążą legendy, nie lepiej jest z parówkami sojowymi. W przypadku moich wegetariańskich i bezglutenowych, można mieć pewność co jemy. Konsystencja wyszła podobna do parówek wege, a i smak całkiem fajny, chociaż parówki mięsne to na pewno nie są. Z podanych proporcji wychodzi 30 parówek lub nawet więcej (zależnie od długości), na spróbowanie proponuję przygotować połowę porcji. Można je również zamrozić.

parówki wegetariańśkie

parówki wegetariańśkie


Składniki (na ok. 30 sztuk):
  • 1 szkl. kaszy jaglanej + 2 szkl. osolonej wody do gotowania,
  • ½ szkl. płatków ryżowych + 1 szkl. osolonej wody,
  • ½ szkl. kaszy kukurydzianej + 1 szkl. osolonej wody,
  • 2 łyżeczki mielonej papryki wędzonej,
  • sól i pieprz ziołowy oraz kolendra mielona do smaku,
  • 2 łyżeczki cukru,
  • ½ łyżeczki kurkumy,
  • 1 duży ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę,
  • 1 łyżeczka agaru,
  • 2 łyżki oleju kokosowego,
  • 3 łyżki mąki ziemniaczanej,
  • osłonki celulozowe do parówek + woda do ich namoczenia,
  • woda do parzenia parówek.

Przygotowanie:

Kaszę jaglaną zalewamy gorącą wodą. Odstawiamy na 10 minut, a po tym czasie płuczemy kilkukrotnie w zimnej wodzie. Gotujemy w 2 szkl. osolonej wody do miękkości i wchłonięcia całej wody. Przykrywamy i odstawiamy na 15 minut. Następnie blendujemy na gładko. Kaszę kukurydzianą i płatki ryżowe gotujemy kilka minut w osolonej wodzie, aż do momentu jej wchłonięcia. Przykrywamy i odstawiamy na 15 minut. Następnie dokładnie blendujemy. Mieszamy razem. Dodajemy pozostałe składniki i przyprawy do smaku. Dokładnie mieszamy lub miksujemy. Odstawiamy na 10 minut. Osłonki moczymy w wodzie zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu. Masę nakładamy do osłonek za pomocą maszynki do kiełbas, nadziewarki lub szprycy. Formujemy parówki tradycyjnej długości lub w wersji mini – tzw. koktajlowe. Na końcach i pomiędzy parówkami zawiazujemy osłonkę na supeł. Zagotowujemy większą ilość wody. Zmniejszamy gaz i wrzucamy gotowe parówki. Parzymy w temperaturze ok. 70 ° C lub zgodnej z instrukcją na opakowaniu osłonek, przez ok. 20-25 minut. Wyjmujemy z wody, pozostawiamy do schłodzenia, a następnie wstawiamy do lodówki na całą noc. Nie próbowałam jeść ciepłych parówek tuż po sparzeniu. Myślę, że konsystencja byłaby za rzadka. Po wyjęciu z lodówki możemy jeść na zimno lub podgrzać w gorącej wodzie przez chwilę (nie gotujemy, podgrzewamy w osłonkach). Parówki te dużo szybciej się podgrzewają niż tradycyjne. Po wyjęciu z wody odsawiamy na 5 minut przed zjedzeniem, a następnie zdejmujemy osłonki. Smacznego!


poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Zupa z buraków

        Na nieco ograniczonej liście warzyw dozwolonych przy nietolerancji histaminy ważne miejsce znajdują buraki. Najpopularniejsza zupa z buraków to oczywiście czerwony barszcz. Ja jednak przygotowałam zupę buraczaną trochę bardziej treściwą niż czysty barszczyk, ale też nie tak "bogatą" jak barszcz ukraiński. 

zupa z buraków

zupa z buraków

Składniki:
  • 3 średnie buraki,
  • 2 litry wody,
  • ok. 300 g porcji rosołowej drobiowej (lub mieszanej z mięsem wołowym),
  • 1 łyżeczka ziaren kolendry zmiażdżonych w moździerzu,
  • 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę,
  • 1 jabłko,
  • 2 łyżki octu (lub soku z cytryny),
  • 1 łyżeczka mielonego pieprzu ziołowego,
  • 4 większe ziemniaki,
  • 1 większa marchewka.
  • sól do smaku,
  • koper lub natka pietruszki do posypania.

Przygotowanie:

Mięso zalewamy wodą i stawiamy na gazie, żeby zaczęło się gotować. Buraki i marchew obieramy i ścieramy na grubych oczkach tarki. Dodajemy do mięsa. Solimy. Dodajemy przyprawy, ocet i czosnek. Gotujemy do miękkości mięsa i momentu, aż buraki będą półmiękkie. W czasie gotowania kilkukrotnie szumujemy. Dodajemy obrane i starte na tarce jabłko. Ziemniaki obieramy i kroimy w niewielką kostkę. Dodajemy do zupy i gotujemy do miękkości. Zupę podajemy posypaną zieleniną. Smacznego!

niedziela, 17 kwietnia 2016

Pasztetowa / kiełbasa wegetariańska

         W piątek od wczesnego popołudnia działałam w kuchni. Mąż spytał co robię. Gdy odpowiedziałam, że chleb i kiełbasę, zaśmiał się tylko i oczywiście nie uwierzył. Od długiego już czasu chleba nie piekę i nie jadam (nie mam do czego), bo wędlina w ogóle dla mnie nie istnieje. Takie są uroki diety niskohistaminowej. Ale dzisiaj akurat naprawdę upiekłam chleb i przygotowałam kiełbasę - pasztetową wegetariańską. Nie mogłam zdecydować się na nazwę. Początkowo konsystencja była bardziej jak pasztetowa, ale po ponad dobie w lodówce zrobiła się bardziej kiełbasiana :). Dodatek wędzonej papryki sprawił, że smak też jest "wędliniarski". 


pasztetowa / kiełbasa wegetariańska

pasztetowa / kiełbasa wegetariańska

Składniki (na 3 szt. po ok. 10 cm):
  • 1 szkl. kaszy jaglanej + osolona woda do ugotowania (2 szkl.),
  • sól i kolendra (rozgniecione ziarenka) do smaku,
  • 4 ziarenka ziela angielskiego rozgniecione w moździerzu,
  • 2 płaskie łyżeczki słodkiej papryki wędzonej,
  • 2 łyżki soku z buraków,
  • 1 cebula pokrojona w kostkę i podsmażona na oleju,
  • 1 duży ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę, podsmażony z cebulką,
  • 2 ugotowane marchewki,
  • 2 łyżki oleju kokosowego,
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej,
  • osłonki poliamidowe termokurczliwe do kiełbas (u mnie szersze, jak do kiełbas typu żywiecka/krakowska) + woda i sól do namoczenia,
  • woda do obgotowania kiełbasy.

Przygotowanie:

Kaszę jaglaną zalewamy gorącą wodą. Odstawiamy na 10 minut, a po tym czasie płuczemy kilkukrotnie w zimnej wodzie. Gotujemy w 2 szkl. osolonej wody do miękkości i wchłonięcia całej wody. Przykrywamy i odstawiamy na 15 minut. Blendujemy na średnio gładko – część kaszy całkowicie zmieliłam, a część została w ziarenkach. Ugotowane marchewki miksujemy na gładko. Dodajemy do kaszy wraz z pozostałymi składnikami i przyprawami. Masę można w zasadzie przyprawić zgodnie z upodobaniami, do smaku – ja dodałam po prostu przyprawy, które toleruję. Dobrze mieszamy. Odstawiamy na 15 minut. Trzy osłonki o długości ok. 20 cm każda namaczamy w wodzie z solą zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Napełniamy ściśle masą (z jak najmniejszą ilością powietrza). Moje osłonki były na tyle szerokie, że swobodnie mogłam je napełnić łyżką. Pozostawiając po ok. 2-3 cm wolnego miejsca. Mocno zawiązujemy nitką. Nakłuwamy igłą w kilku miejscach. Wodę zagotowujemy. Zmniejszamy gaz. Wkładamy kiełbasę i parzymy 30 minut. Woda nie może się już gotować, powinna mieć ok. 75 ° C. Wyjmujemy do wystygnięcia. Następnie schładzamy w lodówce przez kilka godzin lub najlepiej przez całą noc. Wyjmujemy z osłonki i kroimy na plasterki. Przechowujemy w lodówce. Smacznego!


piątek, 15 kwietnia 2016

Chleb z musem jabłkowym (z samopszy)

        Moja mama piecze bardzo dobre ciasto z musem jabłkowym. Nadaje on ciastu fajnej wilgoci. Chleb orkiszowy i chleby z mąk bezglutenowych bywają dla mnie zbyt suche. Czy mus jabłkowy nada wilgoci również w przypadku chleba? Trochę tak, ale chleb nie wyszedł specjalnie mokry, za to mięciutki i naprawdę pyszny. Smak jabłka jest niewyczuwalny. Polecam.


chleb z musem jabłkowym


chleb z musem jabłkowym

Składniki (na keksówkę 15x10 cm):
  • 2 szkl. mąki z samopszy lub orkiszowej,
  • 1 duże jabłko,
  • ½ szkl. wody,
  • 1 łyżeczka sody,
  • 2 łyżki oleju rzepakowego,
  • 1 łyżeczka soli,
  • 4 łyżeczki mielonego złotego lnu + gorąca woda do zalania,
  • tłuszcz i mąka do foremki.

Przygotowanie:

Jabłko obieramy i ścieramy na tarce. Dolewamy ½ szkl. wody i dusimy do miękkości. Z jabłka powinien powstać gęsty mus. Można również podgotować jabłko ok. 5 minut i zmiksować na mus. Odstawiamy do wystygnięcia. Len zalewamy gorącą wodą i dokładnie mieszamy. Wody ma być tyle, żeby powstała ½ szklanki gęstej papki. Odstawiamy na 10 minut. Mąkę mieszamy z solą, sodą i olejem. Dodajemy zimny mus oraz papkę z lnu. Mieszamy. Przekładamy do keksówki natłuszczonej i wysypanej mąką. Wkładamy do zimnego piekarnika, nastawionego na 180 ° C i pieczemy przez ok. 40 minut – sprawdzamy patyczkiem. Wyłączamy piekarnik. Pozostawiamy w nim chleb na 15-20 minut. Wyjmujemy do całkowitego wystudzenia. Smacznego!

niedziela, 10 kwietnia 2016

Batoniki migdałowo-orkiszowe

Po przygotowaniu mleka migdałowego zawsze zostaje trochę zmiksowanych migdałów. Można je wykorzystać do deserów, kremów lub ciasta. Ja dzisiaj zrobiłam batoniki, dodając składniki dobrze tolerowane przy mojej diecie niskohistaminowej. O tej porze roku batoniki powinny być więc szczególnie dobre dla alergików, gdyż nie będą nasilały objawów alergii (pod warunkiem braku indywidualnych nietolerancji dla poszczególnych składników). Można oczywiście dodać również ulubione suszone owoce (dla mnie niestety zakazane).


batoniki migdałowe

batoniki migdałowe

Składniki (na 4 większe batoniki):
  • 1 filiżanka (150 ml) mielonych / zblendowanych migdałów (u mnie pozostałych po przygotowaniu mleka migdałowego),
  • 3 łyżki otrębów orkiszowych,
  • 2-3 łyżki wiórków kokosowych,
  • 2 łyżki sezamu,
  • 2 łyżki miodu,
  • 2 łyżki oleju kokosowego.

Przygotowanie:

Migdały pozostałe po mleku były dobrze rozdrobnione i jednak trochę jeszcze wilgotne. Może być więc tak, że w przypadku suchych migdałów trzeba będzie dodać trochę więcej miodu lub oleju, lub np. dodatkowo łyżkę wody. Mieszamy migdały, otręby i wiórki. Dodajemy sezam oraz miód i olej. Dokładnie mieszamy, a na koniec wyrabiamy ręką. Na papierze do pieczenia formujemy dość cienki placek. Umieszczamy w lodówce na minimum godzinę. Kroimy na kawałki. Najlepiej przechowywać w lodówce. Smacznego!

sobota, 9 kwietnia 2016

Domowe mleko migdałowe

Jeżeli mleko, to u mnie obecnie tylko mleko migdałowe własnej roboty. Migdały są zazwyczaj dobrze tolerowane w diecie niskohistaminowej. Domowe mleko migdałowe ma takie samo zastosowanie jak inne mleka roślinne, czy nawet mleko krowie. Wszelkie koktajle, desery, budynie, czy kremy bardzo dobrze się z nim udają.

mleko migdałowe

mleko migdałowe

Składniki:
  • 1 szklanka migdałów,
  • 2 ½ szkl. przegotowanej lub źródlanej wody,
  • dodatkowa woda do zalania migdałów.

Przygotowanie:

Migdały zalewamy wrzątkiem. Po 5 minutach moczenia obieramy ze skórek. Zalewamy kolejną porcją ciepłej wody tak, żeby migdały były całe zakryte. Odstawiamy na min. 8 godzin lub na całą noc. Po tym czasie odlewamy wodę. Umieszczamy w blenderze dolewamy ½ szkl. przegotowanej/źródlanej wody i blendujemy. Następnie dolewamy pozostałą wodę i mieszamy jeszcze chwilę. Mleko przelewamy przez materiałowe sitko lub przez gazę. Pozostałe migdały można dodawać do deserów, kremów, budyniu, kaszy jaglanej lub posypać nimi ciasto przed pieczeniem. Smacznego!

czwartek, 7 kwietnia 2016

Domowe krakersy orkiszowe

Przygotowywałam już kiedyś krakersy z ciecierzycy i były bardzo dobre. Tym razem domowe krakersy w wersji bardziej klasycznej, czyli z mąki orkiszowej i kukurydzianej. Można dodać dowolne ulubione zioła. Fajna przekąska. Krakersy wyszły kruche i pyszne. 

krakersy orkiszowe

krakersy orkiszowe

krakersy orkiszowe

Składniki:
  • 1 szkl. mąki orkiszowej białej,
  • ¾ szkl. mąki kukurydzianej,
  • 1 żółtko,
  • ½ łyżeczki sody,
  • 4 łyżki oleju kokosowego,
  • 5-6 łyżek wody,
  • 1 płaska łyżeczka soli,
  • 1 łyżeczka ulubionych ziół (suszonych).

Przygotowanie:


Obie mąki mieszamy z solą i sodą. Dodajemy żółtko. Dodajemy również olej i wodę (ciut mniej lub więcej tak, żeby powstało elastyczne, zwarte ciasto). Wyrabiamy, pod koniec dodając zioła. Ciasto rozwałkowujemy na papierze do pieczenia na cienką ok. 2-3 mmm warstwę. Robimy dziurki widelcem w wielu miejscach. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 190-200 ° C przez ok. 10 minut i/lub do lekkiego przyrumienienia się. Wyjmujemy z piekarnika i jeszcze ciepłe ciasto kroimy w kwadraciki lub romby, bądź łamiemy na kawałki. Ja swój placek pokroiłam dość od niechcenia (można ładniej :). Zostawiamy do wystygnięcia. Smacznego!

wtorek, 5 kwietnia 2016

Burgery z buraków i kaszy jaglanej w wersji antyhistaminowej

     Burgery z kaszy jaglanej i buraków pewnie już większość osób zna, albo chociaż o nich słyszała. Ja zmodyfikowałam jednak przepis* na potrzeby diety niskohistaminowej. Myślę więc, że kotleciki będą przyjazne alergikom, pod warunkiem braku indywidualnych nietolerancji na poszczególne składniki. Użyte przeze mnie przyprawy takie jak kolendra, kurkuma, imbir, czarnuszka oraz czosnek mają działanie antyhistaminowe.

burgery jaglano-buraczane

burgery jaglano-buraczane

Składniki (na ok. 10 większych kotletów):
  • 1 szk. kaszy jaglanej + 2 szkl. wody i sól do ugotowania,
  • 2 duże buraki,
  • 3 łyżki otrębów orkiszowych (można pominąć),
  • 4 łyżki sezamu,
  • ½ łyżki czarnuszki,
  • ½ łyżeczki kurkumy mielonej,
  • ½ łyżeczki imbiru mielonego,
  • 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę,
  • 1 łyżeczka rozgniecionych ziaren kolendry,
  • 2 łyżki posiekanej natki pietruszki,
  • 4 łyżki mąki orkiszowej lub innej (np. bezglutenowej),
  • sól do smaku,
  • olej do spryskania kotletów.


Przygotowanie:

Kaszę zalewamy gorącą wodą, mieszamy i odstawiamy na 10 minut. Następnie kilkukrotnie płuczemy w zimnej wodzie. Gotujemy w 2 szklankach osolonej wody, do miękkości i wchłonięcia wody. Przykrytą odstawiamy do przestygnięcia. Buraki obieramy i ścieramy na średnich oczkach tarki. Dodajemy pozostałe składniki wraz z letnią lub zimną kaszą. Solimy do smaku. Wyrabiamy na zwartą masę. W razie potrzeby można dodać więcej mąki. Formujemy dość płaskie kotlety. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia spryskanym olejem. Z góry kotleciki również spryskujemy olejem. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 190 ° C przez ok. 30 minut, do lekkiego przyrumienienia się. Po 20 minutach można przełożyć na drugą stronę. Podajemy do obiadu lub w bułce jako burger (jeśli ktoś je pieczywo). Smacznego!


* podstawowy przepis na burgery zobaczyłam tu, ale dokonałam dużej modyfikacji

Przepis bierze udział w akcji:

 



niedziela, 3 kwietnia 2016

Pieczone polędwiczki z kurczaka w migdałach i sezamie + sos sezamowy

Mięso obecnie rzadko gości w moim jadłospisie. Dzisiaj jest jednak wyjątek – niedziela J. Proponuję pieczone polędwiczki z kurczaka w panierce z sezamu i migdałów z sosem z tahini i lekko czosnkowym smaku.

kąski kurczaka

pieczone polędwiczki

Składniki:
  • 500 g sznycli z piersi z kurczaka,
  • 2 łyżki sezamu,
  • 2 łyżki mielonych migdałów,
  • 2 łyżki mąki kukurydzianej (lub innej),
  • sól, kurkuma, mielony imbir do smaku (mogą być oczywiście inne ulubione przyprawy),
  • olej do spryskania mięsa.

Na sos: 1 łyżka pasty tahini, 1 łyżka majonezu, 2 łyżki zimnej, przegotowanej wody, sól do smaku, 1 ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę, łyżka posiekanej natki pietruszki.

Przygotowanie:


Sznycle kroimy na pół tak, żeby powstały „paski” mięsa. Solimy i przyprawiamy wedle upodobań. Migdały, sezam i mąkę mieszamy. Każdy kawałek mięsa obtaczamy w powstałej panierce, dokładnie ze wszystkich stron. Przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia spryskanym olejem. Z wierzchu również lekko opryskujemy olejem. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 200 ° C przez ok. 20-25 minut lub/i do przyrumienienia. Podajemy z sosem, który przygotowujemy poprzez zmieszanie wszystkich w/w składników. Jako dodatek dobre będą ziemniaki, frytki bądź ryż i sałata lub surówka. Smacznego!

Torcik podwójnie jaglany

       Kolejne moje ciasto z kaszy jaglanej. Tym razem w formie torciku z kremem, który przygotowałam również z kaszy. Po sukcesie wszelkich słodyczy jaglanych (i innych wynalazków) oraz majonezu, który był „jak prawdziwy”, pomyślałam, że krem w wersji słodkiej, do tortu będzie równie fajny.


tort jaglany

tort podwójnie jaglany

tort jaglany

Składniki (na tortownicę Ø 16-18 cm):
  • 2 szk. kaszy jaglanej + 4 szkl. wody i szczypta soli do ugotowania,
  • 10 łyżek soku z buraków,
  • 2 jajka + szczypta soli,
  • 6 łyżek cukru do ciasta + 5 łyżek cukru do kremu,*
  • ½ szkl. mleka roślinnego,
  • odrobina aromatu waniliowego (najlepiej domowego),
  • 3 łyżki mąki orkiszowej (lub innej, np. bezglutenowej),
  • 2 łyżki oleju rzepakowego,
  • 4 łyżki oleju kokosowego,
  • 1 garść pestek z granatu do dekoracji,
  • tłuszcz i trochę mąki orkiszowej do obsypania boków foremki,
  • opcjonalnie kilka listków mięty, melisy lub innych jadalnych, zielonych listków pasujących smakowo.


Przygotowanie:


Kaszę zalewamy gorącą wodą, mieszamy i odstawiamy na 10 minut. Następnie kilkukrotnie płuczemy w zimnej wodzie. Gotujemy w 4 szklankach lekko osolonej wody, do miękkości i wchłonięcia wody. Przykrywamy i odstawiamy do lekkiego przestygnięcia. Dzielimy na pół. Jedną część blendujemy na gładko z dodatkiem 5 łyżek soku z buraka. Jak się okazało sok nie zabarwił ciasta na różowo, ale pomaga przy blendowaniu, więc mimo to pozostawiłabym jego dodatek. Dodajemy 6 łyżek cukru (lub do smaku), olej, aromat, mąkę i żółtka oddzielone od białek. Dokładnie miksujemy. Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywno. Dodajemy do masy i delikatnie łączymy. Przekładamy do foremki ze spodem wyłożonym papierem do pieczenia, a bokami natłuszczonymi i obsypanymi mąką. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 ° C przez ok. 50-60 minut. Wyjmujemy do wystygnięcia. Ciasto może trochę opaść. Z drugiej połowy kaszy przygotowujemy krem. Kaszę dokładnie miksujemy z mlekiem, olejem kokosowym, 5 łyżkami soku z buraków i cukrem (ok. 5 łyżek lub do smaku). Krem wykładamy na ciasto. Dekorujemy granatem i listkami. Krem można oczywiście ładnie wyrównać i „przygładzić”, ale mi jakoś spodobał się ten różowy bałagan. Przed pokrojeniem schładzamy w lodówce. Smacznego!

* Tort nie jest bardzo słodki. Ci którzy wolą więcej słodyczy, powinni użyć większej ilości cukru lub innego "słodzidła".

Przepis bierze udział w akcji: