Śledzie jem może raz lub dwa razy w roku.
Właściwie miało ich teraz nie być, ale coś mnie podkusiło…. I dobrze, bo
sałatka wyszła całkiem smaczna.
Składniki:
- 4 filety śledzia typu matias/matjas w oleju,
- 1 niewielki burak + woda do ugotowania,
- 1 puszka kukurydzy (400g),
- 1 garść rodzynek,
- ok. 5 łyżek majonezu,
- szczypta kolorowego, mielonego pieprzu,
- sól do smaku,
- posiekany koperek do posypania.
Przygotowanie:
Buraka
gotujemy wodzie do miękkości. Obieramy i pozostawiamy do wystygnięcia. Później
kroimy w drobną kostkę. Oprószamy solą i układamy na dnie szklanego naczynia.
Ja zrobiłam w czterech mniejszych. Rodzynki zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na
10 minut. Odsączamy i posypujemy nimi buraczki. Śledzie myjemy, osuszamy i
kroimy w kostkę. Wkładamy do naczynia jako kolejną warstwę. Kolejna warstwa to
odsączona kukurydza z puszki. Przykrywamy warstwą majonezu. Oprószamy kolorowym
pieprzem i koperkiem. Wstawiamy do lodówki - najlepiej na kilka godzin lub całą
noc. Smacznego!
A ja jem śledzie dość często, bo je uwielbiam:) W takiej sałatce musza smakować pysznie:) Pięknie podana!
OdpowiedzUsuńTo dobrze - śledzie podobną są bardzo zdrowe. Dziękuję :)
Usuń