Knedle
jaglane są wspaniałe, nawet z jabłkami (bo śliwek niestety nie mogę jeść).
Dla mnie chyba lepsze niż te tradycyjne z ziemniakami – o ile jeszcze w ogóle
pamiętam tamten smak. Po prostu hit. HIT to też skrót nazwy mojej kochanej nietolerancji po angielsku lub niemiecku (histamine
intolerance, Histaminintoleranz). Dzisiaj więc proponuję hit dobry przy HIT. J Dodatkowo
knedle są bezglutenowe.
Składniki (na 24 duże szt.):
- 2 szkl. kaszy jaglanej,
- 4 szkl. wody,
- szczypta soli,
- ½ szkl. mąki ziemniaczanej,
- 2 słodkie, nietwarde jabłka (1 cząstka zostanie),
- ulubione dodatki do polania / posypania (przy nietolerancji histaminy patrz niżej).
Przygotowanie:
Kaszę zalewamy gorącą wodą.
Odstawiamy na 10 minut. Następnie kilkukrotnie płuczemy w zimnej wodzie. Zalewamy
czterema szklankami wody, lekko solimy i gotujemy do miękkości i wchłonięcia
wody. Przykrywamy i odstawiamy na 15 minut. Następnie pozostawiamy do
schłodzenia. Do letniej kaszy wsypujemy mąkę i wyrabiamy, lekko rozcierając ziarenka
kaszy palcami. Jabłka obieramy, pozbawiamy nasion i kroimy na 8, i później
jeszcze na pół wzdłuż. Mają powstać spore kawałki/kostki nadające się do
umieszczenia w knedlu. Z ciasta formujemy niewielkie placuszki. Na każdym
umieszczamy kawałek jabłka, a całość sklejamy formując kulkę - tak jak
tradycyjne knedle. Ja przygotowałam dość duże kule. Można jednak spokojnie brać
mniej ciasta, gdyż kulki doskonale się kleją i formują. Jest tylko jeden
warunek – trzeba zwilżać ręce w wodzie. Gotujemy w osolonym wrzątku, od momentu
wypłynięcia przez 5 minut. Jabłka w środku powinny pozostać w kawałku, ale być
lekko miękkie. Jeśli chcielibyśmy uzyskać w środku mus, jabłka należałoby
wcześniej udusić. Knedle można podać z tradycyjnymi dodatkami – ze śmietanką, cynamonem, masłem czy podsmażoną bułką. Przy nietolerancji histaminy nie polecam jednak tych
dodatków (oprócz odrobiny cynamonu). Ja knedle zjadłam z olejem kokosowym i odrobiną ksylitolu. Smacznego!
Gdy pisze Pani w przepisach mąka ziemniaczana, ma Pani na mysli skrobie ziemniaczaną, czy mąkę- bo przyznam nigdy nie widziałam maki ziemniaczanej(jako mąki podobnej do, np, pszennej) to samo dotyczy mąki kukurydzianej, skrobia czy mąka w przepisach? Przepraszam, ze zawracam, ale fajnie by było wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńNajczęściej używam mąki ziemniaczanej i mąki kukurydzianej - tak jest napisane na opakowaniu i tak podaję w przepisach. Obie są w mojej okolicy powszechnie dostępne. Myślę jednak, że swobodnie można je zastąpić skrobią i nie będzie różnicy.
UsuńDziękuję za odpowiedz :))))
Usuń