czwartek, 5 lutego 2015

Mielonka z szynki, w słokiu – wędlina

     Wielokrotnie już słyszałam i widziałam mięso/wędlinę w słoiku. Wiele lat temu robiło się takie rzeczy głównie „z braku” – braku w sklepach, braku lodówki. Dzisiaj to dobre rozwiązanie, jeśli chcemy na kanapkę położyć coś chociaż trochę zdrowszego niż tradycyjne sklepowe wędliny. Mielonka bardzo spodobała się u nas w domu i na pewno jeszcze zagości na naszym stole.

szynka w słoiku

szynka w słoiku

Składniki (na 3 słoiki po 290 ml i 1 słoik 500 ml):
  • 1 kg szynki wieprzowej bez kości,
  • 2 łyżeczki wędzonej papryki,
  • 2 łyżeczki posiekanej natki pietruszki,
  • 1 ½ łyżeczki soli,
  • ½ łyżeczki pieprzu,
  • 1 łyżeczka mielonego czosnku,
  • 6 ziarenek ziela angielskiego (rozgniecionych w moździerzu),
  • ½ szkl. ziemnej wody,
  • woda do gotowania słoików.

Uwagi: Jeżeli chcemy, żeby mięso miało bardziej różowy kolor (mi na tym nie zależało), można użyć soli peklującej (zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu). Sól ta ma też właściwości konserwujące.
Do mięsa można też dodać żelatynę, wtedy wokół powstanie galaretka jak w gotowych produktach lub konserwach (żelatyny dałabym tyle, co na 1 l na opakowaniu i wymieszałabym w ½ szkl. gorącej wody, a pominęłabym wodę zimną).

Przygotowanie:

Mięso myjemy i mielimy. Dodajemy wszystkie przyprawy, wodę i wyrabiamy ręką na jednolitą masę. Przykrywamy i umieszczamy w lodówce na kilka godzin, całą noc lub nawet dobę. Po tym czasie mięso umieszczamy w wyparzonych słoikach (nie muszą być wecki) do ok. ¾ ich wysokości, zamykamy. Ustawiamy w garnku z wodą i ściereczką na dnie tak, żeby woda sięgała mniej więcej do wysokości mięsa w słoiku. Od zagotowania zmniejszamy gaz. Woda ma być bardzo gorąca, ale nie może intensywnie się gotować. Gotujemy ok. godzinę. Jeżeli słoiki planujemy dłużej przechowywać, to po godzinie wyłączamy gaz i pozostawiamy do wystygnięcia. Kolejnego i następnego dnia ponownie powtarzamy godzinne gotowanie. Gotujemy więc w sumie przez 3 dni po godzinie. Ostatniego dnia czekamy aż słoiki wystygną i umieszczamy w chłodnym miejscu. Jeżeli natomiast mielonka ma być zjedzona od razu lub przechowywana krótko w lodówce, słoiki gotujemy tylko pierwszego dnia przez 2,5 godziny. Pozostawiamy do wystygnięcia i wkładamy do lodówki. Najlepiej też na noc, gdyż schłodzona wędlina lepiej się kroi i nabiera odpowiedniej konsystencji. Smacznego!

2 komentarze:

  1. Mniam... Zrobię na pewno, bo daleko do sklepu i czasem trzeba jakieś zapasy wyciągać, jak np. śniegiem dróżkę do cywilizacji zawieje... Tak sobie myślę, czy dla urozmaicenia nie zostawić trochę większych kawałeczków mięsa (jak w salcesonie). W sumie słoiki są długo gotowane, więc będzie ok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę, a nawet już planowałam, żeby następnym razem zrobić z kawałkami mięsa.

      Usuń

Dziękuję bardzo za komentarz! Proszę osoby anonimowe o podanie chociaż imienia :)

Z powodu dużej ilości spamu w ostatnim czasie zmuszona jestem wprowadzić obrazkową weryfikację komentarzy. Przepraszam za utrudnienia :)