Od dawna nie mogę nachwalić się biszkoptów
migdałowych i orzechowych. Są pyszne, a według mnie nawet lepsze niż tradycyjne
z mąki pszennej. Tym razem biszkopt urozmaiciłam, a przy okazji dosłodziłam
jabłkiem, daktylami i rodzynkami.
Składniki (foremka 18 x 30 cm):
- 2 szkl. mielonych migdałów (lub orzechów np. włoskich, laskowych),
- 4 jajka,
- 1 łyżka oleju,
- 3 łyżki wody,
- 2 płaskie łyżki cukru,
- szczypta soli,
- ½ łyżeczki proszku do pieczenia (u mnie bg),
- ½ dużego jabłka,
- garść rodzynek,
- garść daktyli suszonych.
Dodatkowo: sok z cytryny do jabłka.
Opcjonalnie: odrobina cukru pudru do posypania.
Opcjonalnie: odrobina cukru pudru do posypania.
Przygotowanie:
Umyte pół
jabłka pozbawiamy gniazda nasiennego i kroimy na cienkie plasterki (ze skórką).
Każdy smarujemy sokiem z cytryny z obu stron. Żółtka oddzielamy od białek.
Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywno. Żółtka ucieramy z cukrem. Dodajemy
olej i wodę, cały czas miksując. Wsypujemy mielone migdały (orzechy) wraz z
proszkiem do pieczenia. Krótko miksujemy do połączenia się składników. Dodajemy
ubite białka i delikatnie mieszamy do powstania jednolitej masy. Przekładamy do
foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Układamy jabłko, daktyle i rodzynki, lekko dociskając. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do
180 ° C przez ok. 20-25 minut. Wyjmujemy do wystygnięcia. Można posypać niewielką ilością pudru. Smacznego!
Po utarciu czterech zoltek z cukrem.olejem i woda dodałam 2 szklanki (500 ml) zmilonych migdalow (tak jak w przepisie) masa zrobila się tak gesta ze o mało nie spaliłam miksera. Nie było takiej możliwości żeby delikatnie wymieszać ubita piane z tak gesta masa. Musialam uzyc miksera. Ciasto wyszlo ale chyba nie wyrosło tak jak powinno bo było za ciężkie. Cos chyba jest nie tak z tym przepisem chuba ze twoja szklanka jest dużo mniejsza niż moja. Zawsze myslalam ze szklanka w przepisach ma objetosc 250 ml.
OdpowiedzUsuńPrzepis jest wypróbowany. Szklanki też standardowe. Jedyne, co przychodzi mi do głowy to wielkość jajek - może moje były większe.... Ale ogólnie w przypadku bardzo gęstej masy, przed dodaniem białek, dolałabym troszkę więcej wody lub oleju. Albo najpierw można dodać odrobinę ubitych białek i wymieszać normalnie, żeby rozrzedzić, a później już resztę białek domieszać delikatnie. Chociaż tak, jak mówię - u mnie nie było tych problemów.
Usuń