Kurczak gotowany nie wzbudza pozytywnych
skojarzeń. A już na pewno brzmi gorzej niż pieczony i smażony. Ale kurczak gotowany
w mleku kokosowym to zupełnie co innego. A już najlepiej brzmi „tajskie curry z
kurczakiem”. Tu jednak jak zwykle pojawia się wątpliwość, czy danie przeszłoby
„test na tajskość”. Nie przywiązując się więc do nazwy polecam, bo jest pyszne.
W zależności od ilości przypraw może być zupełnie delikatny lub bardziej
pikantny. Dobry do podania z ryżem, ale i makaronem ryżowym lub sojowym.
Składniki:
- ½ kg piersi z kurczaka,
- 1 puszka mleka kokosowego (400 ml),
- 1 garść rodzynek,
- 2 łyżki orzechów nerkowca lub płatków migdałowych,
- 1 cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- 2 niewielkie kawałki trawy cytrynowej (świeżej lub z zalewy),
- opcjonalnie 1 łyżeczka pasty paprykowej (najlepiej domowej),
- 1 łyżeczka słodkiej papryki,
- po szczypcie soli, chili*, kolendry*, imbiru* (do smaku),
- olej do smażenia.
* zamiast podanych przypraw suszonych dobrze
jest też użyć odpowiednio: kawałeczka świeżej papryczki chili, świeżej
posiekanej kolendry oraz odrobiny startego na tarce świeżego imbiru.
Przygotowanie:
Piersi z
kurczaka myjemy i kroimy w większą kostkę. Cebulę, czosnek i trawę cytrynową (jasną część) kroimy drobniutko. Podsmażamy na niewielkiej ilości oleju.
Dodajemy chili, kolendrę, imbir i ewentualnie pastę z papryki. Smażymy jeszcze
chwilę. Przekładamy kurczaka. Dobrze mieszamy z przyprawami, solimy. Mleko
kokosowe zagotowujemy w garnku. Dodajemy paprykę słodką, orzechy/migdały oraz
rodzynki. Przekładamy kurczaka z przyprawami. Gotujemy, od czasu do czasu
mieszając przez ok. 15-20 minut. Podajemy z ryżem lub makaronem ryżowym,
sojowym itp. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za komentarz! Proszę osoby anonimowe o podanie chociaż imienia :)
Z powodu dużej ilości spamu w ostatnim czasie zmuszona jestem wprowadzić obrazkową weryfikację komentarzy. Przepraszam za utrudnienia :)