Gdy w kuchni mamy kilka
bananów, nawet takich, które chwile świetności mają już za sobą, czyli bardzo
dojrzałych, proponuję upiec chlebek bananowy. U mnie oczywiście w wersji
bezglutenowej i bez białego cukru.
- 3 dojrzałe banany,
- ½ szkl. mąki ziemniaczanej,
- ½ szkl. mąki gryczanej,
- ½ szkl. mąki ryżowej,
- 1 jajko,
- 120 g daktyli bez pestek,
- ½ szkl. wrzątku,
- 4 łyżki oleju rzepakowego,
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia (bez glutenu),
- 1 łyżeczka cynamonu,
- 1 garść rodzynek,
- szczypta soli.
Daktyle zalewamy wrzątkiem
i odstawiamy na 15 minut. Po tym czasie odlewamy połowę wody i miksujemy na
gładką pastę. Obrane banany rozgniatamy widelcem lub miksujemy na gładko.
Dodajemy pastę z daktyli, jajko, olej i miksujemy. Wszystkie mąki mieszamy z
solą, cynamonem i proszkiem do pieczenia. Wsypujemy do bananów i całość
ponownie miksujemy. Dodajemy rodzynki, mieszamy i wlewamy do foremki keksówki –
u mnie silikonowej, więc bez natłuszczania. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 170°C , przez ok. 50-55 minut.
Gdy góra ciasta się podpiecze można przykryć ją folią aluminiową, żeby się nie
przypaliła. Wyjmujemy do wystudzenia. Smacznego!
pysznosci :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietny przepis, właśnie czegoś takiego szukałam!
OdpowiedzUsuń