Polenta smażona, czyli „ciasto” z kaszy lub mąki
kukurydzianej podsmażone na patelni, z różnymi dodatkami – na słodko lub słono.
Pożywne danie, w sam raz na dobry początek dnia.
Składniki:
- 1 szkl. mąki lub kaszy kukurydzianej (u mnie tym razem kasza),
- 2 szkl. wody,
- 1 łyżeczka masła,
- szczypta soli,
- olej do smażenia.
Na słono:
- 5 pomidorów suszonych,
- szczypta pieprzu ziołowego,
- szczypta soli (dodatkowa),
- 1 łyżeczka oregano.
Dodatkowo: kilka oliwek i małych
pomidorów, ulubiona wędlina, kiełki rzodkiewki.
Na słodko:
- 1 łyżka rodzynek,
- 1 łyżeczka cynamonu,
- 1 łyżeczka skórki pomarańczowej w cukrze,
- 1 łyżka mleka skondensowanego (można pominąć i posłodzić do smaku).
Dodatkowo: 3 łyżki jogurtu naturalnego,
1 łyżeczka syropu z agawy lub miodu, 3 łyżki wybranych owoców (u mnie
winogrona).
Przygotowanie:
Kaszę
wsypujemy na wrzącą wodę ze szczyptą soli. Dodajemy masło. Gotujemy na małym
ogniu ok. 10 minut, aż wsiąknie cała woda. Co jakiś czas mieszamy, żeby kasza
się nie przypaliła. Możemy zrobić jedną z wersji. Ja tym razem podzieliłam masę
na pół. Do jednej części dodałam składniki „słodkie”, do drugiej „słone” – w
tym pomidory najpierw zalane wrzątkiem, a następnie pokrojone w kostkę. Każdą z
części przekładamy do oddzielnej foremki silikonowej (wysokość masy ok. 1,5-2 cm ). Pozostawiamy do
schłodzenia, a następnie wstawiamy do lodówki na ok. 15-20 minut. Jeśli polenta
ma być na śniadanie to, żeby nie tracić rano czasu, możemy ją wstępnie
przygotować wieczorem i pozostawić do rana w lodówce. Wtedy kroimy masę na
części i obsmażamy z obu stron na patelni z odrobiną oleju. Kawałki na słodko
podajemy z jogurtem, syropem/miodem i owocami. Z części słonej zrobiłam
szaszłyki z dodatkami, które akurat miałam. J
Smacznego!
Obie wersje polenty smakują bardzo dobrze z sokiem z czerwonych grejpfrutów Tymbark. Przepis bierze udział w konkursie "Śniadanie Tymbark".
Super danie, nie wiedziałam o takim. Pyszne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
Nic nie szkodzi, ale kaszę kukurydzianą gotuje się miniumu 30 minut :) Masło dodajemy po ugotowaniu.
OdpowiedzUsuń"Gotuje się" ale kto? Pani/Pan gotuje 30 minut bez masła, a ja gotuję jak powyżej. To mój przepis i nikomu nie narzucam jego wykonania. Nie lubię kaszy tak rozgotowanej, kleistej i "papkowatej". Lubię konkretny smak i wyczuwalną "fakturę" tej potrawy. :)
Usuń