Nie, niestety nie, że przywieziony z Jerozolimy…. Tylko
przygotowany na podstawie przepisu z książki Y. Ottolenghi i S. Tamimi pt.
„Jerozolima” (z małymi zmianami). Hummus jest kremowy, z wyczuwalną, delikatną nutą tahini
i kuminu, który dodałam od siebie. Idealny do chleba lub pity. Autorzy książki
polecają też hummus jako dodatek do smażonego mięsa (jagnięciny) lub jako danie
śniadaniowe z marynowanymi i świeżymi warzywami.
Składniki:
- 1 szkl. ciecierzycy,
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej,
- 3 łyżki tahini,
- 4 łyżki soku z cytryny,
- 2-3 ząbki czosnku,
- 80 ml lodowatej wody,
- 1 ½ łyżeczki soli,
- duża szczypta kuminu,
- woda do moczenia i gotowania ciecierzycy.
Przygotowanie:
Dzień
wcześniej ciecierzycę płuczemy i zalewamy 2-2 ½ szkl. wody. Odstawiamy na noc.
Następnego dnia odcedzamy i osuszamy ściereczką lub ręcznikiem papierowym.
Smażymy w suchym rondlu lub głębokiej patelni wraz z sodą przez ok. 3 minuty,
mieszając. Dodajemy 1 ½ litra wody i gotujemy. Co jakiś czas zdejmujemy
powstałą pianę. Czas gotowania to od 20
do 40 minut lub czasem nawet dłużej, zależnie od ciecierzycy. Ja tym razem
gotowałam 30 minut. Najlepiej sprawdzać, a ciecierzyca ma być bardzo miękka. Odcedzamy.
Miksujemy / blendujemy na gładką pastę. Cały czas miksując dodajemy tahini, sok
z cytryny, przeciśnięty przez praskę czosnek, sól i szczyptę kuminu. Na koniec
wlewamy wodę. Miksujemy jeszcze 3-5 minut, aż pasta będzie bardzo gładka.
Przekładamy do miseczki, przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy na 30 minut.
Po tym czasie hummus nadaje się do jedzenia. Podajemy z pitą lub chlebem,
najlepiej na talerzu i polany odrobiną oliwy. Hummus przechowujemy w lodówce,
ale dobrze jest wyjąć go na pół godziny przed podaniem. Smacznego!
pyszny!
OdpowiedzUsuńMniaaam... Co prawda mój nie taki dobry, bo nie miałam suchej ciecierzycy, tylko puszkową, aleee... Właśnie się zajadam.
OdpowiedzUsuńEe różnica chyba nie jest aż tak ogromna :)
Usuń