Strony

wtorek, 7 stycznia 2014

Gulasz węgierski


Pomysł przywieziony z Węgier, wraz z papryką mieloną i pastą gulaszową w tubce. W restauracji w Peszcie jedliśmy zupę gulaszową podawaną w „płonącym” kociołku. Po powrocie pomyślałam: a co by było, gdyby tak zredukować wodę….. Być może więc powinnam nazwać tę potrawę „wariacją na temat węgierskiego gulaszu”, albo nawet „profanacją”, ale za to jaką pyszną….. J

gulasz węgierski



Składniki:

  • 600 g mięsa wołowego (u mnie z łopatki),
  • 1 duża cebula,
  • 2 czerwone papryki,
  • 2 marchewki,
  • 1 pietruszka,
  • 2 łyżki przecieru pomidorowego,
  • 2 łyżki pasty gulaszowej (można pominąć),
  • olej do smażenia,
  • ok. 3 szklanki wody,
  • sól do smaku,
  • 1 łyżka słodkiej mielonej papryki,
  • szczypta pieprzu cayenne lub chili (niektórzy mówią, że to to samo).


gulasz węgierski


Wykonanie:

Mięso umyć, pokroić w kostkę i podsmażyć na patelni (nie solić). Cebulę pokrojoną w kostkę zeszklić na oleju. Cebulę i mięso przełożyć do garnka. Zalać szklanką gorącej wody. Zagotować, posolić, gotować na małym ogniu. Paprykę umyć, pokroić w dużą kostkę i podsmażyć na patelni. Marchewkę i pietruszkę obrać i pokroić w plasterki. Odłożyć.

Mięso gotujemy do miękkości. Nie da się tu podać czasu. Trzeba próbować, czy jest już miękkie. Ostatnio gotowałam je tylko kilkadziesiąt minut, ale zdarzyło mi się dusić wołowinę 3 godziny, żeby była miękka. Wszystko zależy od tego jakie mięso kupimy. W międzyczasie może być konieczne dolewanie wody, żeby się nie przypaliło. Gdy mięso już trochę „zmięknie” do garnka wkładamy pokrojoną marchewkę i pietruszkę, dolewamy więcej wody, żeby warzywa były przykryte i dusimy dalej. Na koniec dodajemy paprykę, przecier pomidorowy, ewentualnie dosalamy. Wyłączamy kuchenkę i dodajemy paprykę mieloną oraz cayenne. Mieszamy i gotowe. Podajemy z ziemniakami, kaszą lub chlebem. Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za komentarz! Proszę osoby anonimowe o podanie chociaż imienia :)

Z powodu dużej ilości spamu w ostatnim czasie zmuszona jestem wprowadzić obrazkową weryfikację komentarzy. Przepraszam za utrudnienia :)