Strony

niedziela, 17 kwietnia 2016

Pasztetowa / kiełbasa wegetariańska

         W piątek od wczesnego popołudnia działałam w kuchni. Mąż spytał co robię. Gdy odpowiedziałam, że chleb i kiełbasę, zaśmiał się tylko i oczywiście nie uwierzył. Od długiego już czasu chleba nie piekę i nie jadam (nie mam do czego), bo wędlina w ogóle dla mnie nie istnieje. Takie są uroki diety niskohistaminowej. Ale dzisiaj akurat naprawdę upiekłam chleb i przygotowałam kiełbasę - pasztetową wegetariańską. Nie mogłam zdecydować się na nazwę. Początkowo konsystencja była bardziej jak pasztetowa, ale po ponad dobie w lodówce zrobiła się bardziej kiełbasiana :). Dodatek wędzonej papryki sprawił, że smak też jest "wędliniarski". 


pasztetowa / kiełbasa wegetariańska

pasztetowa / kiełbasa wegetariańska

Składniki (na 3 szt. po ok. 10 cm):
  • 1 szkl. kaszy jaglanej + osolona woda do ugotowania (2 szkl.),
  • sól i kolendra (rozgniecione ziarenka) do smaku,
  • 4 ziarenka ziela angielskiego rozgniecione w moździerzu,
  • 2 płaskie łyżeczki słodkiej papryki wędzonej,
  • 2 łyżki soku z buraków,
  • 1 cebula pokrojona w kostkę i podsmażona na oleju,
  • 1 duży ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę, podsmażony z cebulką,
  • 2 ugotowane marchewki,
  • 2 łyżki oleju kokosowego,
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej,
  • osłonki poliamidowe termokurczliwe do kiełbas (u mnie szersze, jak do kiełbas typu żywiecka/krakowska) + woda i sól do namoczenia,
  • woda do obgotowania kiełbasy.

Przygotowanie:

Kaszę jaglaną zalewamy gorącą wodą. Odstawiamy na 10 minut, a po tym czasie płuczemy kilkukrotnie w zimnej wodzie. Gotujemy w 2 szkl. osolonej wody do miękkości i wchłonięcia całej wody. Przykrywamy i odstawiamy na 15 minut. Blendujemy na średnio gładko – część kaszy całkowicie zmieliłam, a część została w ziarenkach. Ugotowane marchewki miksujemy na gładko. Dodajemy do kaszy wraz z pozostałymi składnikami i przyprawami. Masę można w zasadzie przyprawić zgodnie z upodobaniami, do smaku – ja dodałam po prostu przyprawy, które toleruję. Dobrze mieszamy. Odstawiamy na 15 minut. Trzy osłonki o długości ok. 20 cm każda namaczamy w wodzie z solą zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Napełniamy ściśle masą (z jak najmniejszą ilością powietrza). Moje osłonki były na tyle szerokie, że swobodnie mogłam je napełnić łyżką. Pozostawiając po ok. 2-3 cm wolnego miejsca. Mocno zawiązujemy nitką. Nakłuwamy igłą w kilku miejscach. Wodę zagotowujemy. Zmniejszamy gaz. Wkładamy kiełbasę i parzymy 30 minut. Woda nie może się już gotować, powinna mieć ok. 75 ° C. Wyjmujemy do wystygnięcia. Następnie schładzamy w lodówce przez kilka godzin lub najlepiej przez całą noc. Wyjmujemy z osłonki i kroimy na plasterki. Przechowujemy w lodówce. Smacznego!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za komentarz! Proszę osoby anonimowe o podanie chociaż imienia :)

Z powodu dużej ilości spamu w ostatnim czasie zmuszona jestem wprowadzić obrazkową weryfikację komentarzy. Przepraszam za utrudnienia :)